Dbałość o spełnianie wyśrubowanych norm środowiskowych i oszczędność paliwa – to dwa powody, które odpowiadają za duży wzrost sprzedaży samochodów hybrydowych. Zarówno tzw. miękkie hybrydy, jak i droższe hybrydy „plug-in”, są coraz chętniej wybierane. Które z nich są liderami sprzedaży w naszym kraju?
Rozróżnienie pomiędzy autami „mild hybrid” a „plug-in” jest bardzo ważne. Chodzi o cenę samochodów z poszczególnymi układami, ale też parametry ich użytkowania.
Jego funkcjonowanie polega na tym, że jednostka elektryczna zwiększa moment obrotowy silnika spalinowego, wspomagając go. Generator ładuje baterię w czasie hamowania, natomiast silnik spalinowy wyłącza się wtedy, gdy samochód się zatrzymuje. Jakie są tego skutki? Przede wszystkim mniejsza jednostka spalinowa zamontowana w samochodzie „mild hybrid” i duża oszczędność paliwa.
Wyznacznikiem tego, że w samochodzie został zamontowany pełny układ elektryczny, jest możliwość przejechania wyłącznie na napędzie elektrycznym większego dystansu. Przyjmuje się, że powinno być to 40 do 50 km.
Charakterystyczne dla hybrydy „plug-in” jest to, że możliwe jest zewnętrzne ładowanie akumulatorów – z domowej sieci elektrycznej. Akumulatory w takim pojeździe są większe po to, żeby można było pokonać na tego rodzaju napędzie większą odległość.
Wyświetl ten post na Instagramie.
O ile samochody elektryczne (bez jednostki spalinowej) wciąż uchodzą za luksus, są nieproporcjonalnie drogie i często kupowane w większych partiach przez wypożyczalnie, to hybrydy mają coraz większy udział w rynku. Ich ceny są wyższe, ale takie samochody to inwestycja w przyszłość. Nie tylko pozwalają zaoszczędzić na kosztach eksploatacji, ale też spełniają coraz bardziej restrykcyjne normy środowiskowe. W niektórych miastach będą mogły wjeżdżać do centrum w przeciwieństwie do aut z tradycyjnym napędem.
2020 rok przyniósł wzrost liczby samochodów „plug-in”. Według IBRM Samar pod koniec roku było w Polsce zarejestrowanych 10 430 sztuk samochodów wyposażonych w taki napęd. Jednocześnie ponad 1 300 z nich to rejestracje właśnie z 2020 r. Mniej zachęcająco wyglądają statystyki odnośnie innych krajów europejskich, gdzie takich maszyn rocznie przybywa nawet 10 razy więcej w odniesieniu do wszystkich rejestracji nowych aut. Duży wpływ na sprzedaż aut z napędem hybrydowym miało obniżenie na nie stawek akcyzy o połowę. To jeden z instrumentów, które mają zachęcić do kupowania nowoczesnych i ekologicznych aut.
Sektor „mild hybdrid” wzrasta znacznie szybciej. Samochody z napędem MHEV to w 2020 r. aż 30 816 sztuk zarejestrowanych samochodów. W ujęciu do poprzedniego roku był to wzrost nawet o 170%, co jest świetnym wynikiem zważywszy na trudny rok jeśli chodzi o sprzedaż aut.
Wśród mniej popularnych aut z napędem „plug-in” zdecydowanie najlepiej wypadła Skoda Superb. Sprzedano 500 egzemplarzy czeskiego auta, które cieszy się w Polsce powodzeniem także w odsłonie z napędem „plug-in”. Kolejne auta znalazły się daleko w tyle. Mitsubishi Outlander PHEV, wcześniejszy lider rankingu, sprzedał się w liczbie 225 sztuk. Niemieckie BMW serii 5 kupiło 215 klientów, zaś Mercedesa klasy A 202. TOP 5 najlepiej sprzedających się aut „plug-in” w Polsce zamyka KIA Xceed (179 sprzedanych egzemplarzy).
Wyświetl ten post na Instagramie.
Sprzedaż w segmencie tańszych aut napędzanych systemem „mild hybrid” prezentowała się w ubiegłym roku bardziej imponująco. Najwięcej takich samochodów MHEV udało się sprzedać Audi, Suzuki i Volvo. Najbardziej popularnym modelem stało się w 2020 r. Volvo XC 60 z liczbą 2 659 sprzedanych egzemplarzy. Za nią znalazły się Suzuki Vitara (2 732 szt.) i Ford Puma (2 211 szt.).
Fot. Conscious Design/Unsplash
